Po skończonym wodospadzie postanowiłam powrócić do mojego HAED-a niestwty gdzieś się pomyliłam i muszę uśiąść na spokojnie i poszukać gdzie, a że ostatnio nie miałam chwili spokoju więc smok leży i czeka ;) Niesety przez rotawirusa, który dopadł naszą rodzinkę (wszystkich zmogło a mnie chyba najbardziej) za wiele krzyżyków u mnie nie przybyło. Wczoraj wieczorem udało mi się usiąść do tęczowej róży i szczerze mówiąc tak mi się dobrze xxx że nawet nie zauważyłam kiedy na zegarku wybija druga w nocy ;) No ale koniec gadania czas na różę tak się prezentowała ostatnio :) A tak po wczorajszych nocnych xxx Po mału coś przybywa i to jest najważniejsze :) Do zobaczyska w następnym poście :)